Wiatr

0
683

Wiatr jest istotnie popychającą siłą w stosunku do powierzchni, a wynika to z faktu, co można raz jeszcze podkreślić, że powietrze nie ślizga się po powierzchni morza, lecz trze się o nią, popychając tym samym wodę powierzchniową. Ruch ten przez wewnętrzne turbulencyjne tarcie, tak charakterystyczne dla środowiska płynnego, przenosi się na warstwy głębsze. Jeżeli założymy, że mamy jednorodne morze bez bocznego poziomu ograniczenia, czyli pozbawione uwarunkowanych ciśnieniem pobocznych prądów, wówczas powstaje czysty prąd dryfowy, dla którego V. W. Ekrnan w 1902 r. ustalił analityczne rozwiązanie. Prąd taki w stanie trwałym na półkuli północnej odchyla się o 45° w prawo od kierunku wiatru z siłą około 1,5% szybkości wiatru. W miarę zagłębiania się skręcanie w prawo (na półkuli północnej) akcentuje się, przy równoczesnej utracie stopniowej szybkości, t wór/., u coś w rodzaju spiralnie skręcających się schodów. Gdy skręcanie In osiągnie 180° w stosunku do kierunku prądu na powierzchni prądu wynosi wówczas zaledwie około 1/23 prądu powierzchniowego. Przenoszenie wody dokonuje się (w całej głębokości) od powierzchni do głębokości tarcia, gdzie już przebiega w przeciwnym kierunku do wiatru. W taki sposób staje się zrozumiałe, dlaczego prawie równolegle do brzegów wiejące wiatry w rejonach zaczynających się pasatów na zachodnich brzegach kontynentów, odchylają o 90° na prawo na półkuli północnej, a na lewo na półkuli południowej, czyli oddalają wody powierzchniowe od lądu w kierunku otwartego morza.